Inspiracja

Po kolejnej bezowocnej godzinie poszedł do łazienki. Tam myśli się najlepiej, słowa jakby z mniejszą siłą tarcia układają się w zdania, a te z kolei tworzą jakiś logiczny ciąg, coś w stylu historii. Jednak od dawna nic nie stworzył, czuł jakby drzewo zwaliło się na drogę myśli w jego mózgu. A teraz już nawet ta łazienka nie dawała takiej pomocy jak kiedyś. Przebijała się tylko taka myśl - gdyby mieć przy sobie kobietę, piękną jak morze o zachodzie słońca, tak delikatną, że jedwab wymięka... Muzę, która dostarczałaby weny, prostowała meandry myśli, przynosiła natchnienie... Brunetkę czy szatynkę, i tak tego rozróżnić nie potrafił. Najbardziej wpływowi mężczyźni tego świata mieli przy sobie kobiety, które stymulowały ich działania, dlatego dokonywali wielkich czynów. Gdyby była przy nim, cicha, ale silna, dobra i wierna, skromna i bezinteresowna... Gdyby tylko była! Stworzyłby dzieło, wielkie dzieło na miarę J.K. Rowling! Przesiadywaliby razem całymi nocami popijając słodkie wino, od czasu do czasu rozmawiając o pięknie i miłości, a sam jej widok napędzałby kolejne słowa wierszy. A słowa te już nie tylko łączyłyby się w zdania, o nie! Słowa byłyby ze sobą zespawane, a dobrane byłyby tak idealnie, że nic by ich nie było w stanie rozdzielić. Chciałby mieć w postaci kobiety piękno, które czyni człowieka lepszym. Źródło inspiracji, natchnienie, animę, która popchnie go do sławy... Tymczasem wytarł się, ubrał w pidżamę i wolnym krokiem powędrował do łóżka, by znów zasnąć obok swojej żony.

0 Wacusiów :